W ostatnich dniach mieszkańcy Knurowa mogli usłyszeć o krążących w urzędach listach, których celem rzekomo miałoby być ustanowienie rekordu Guinessa w najdłuższym łańcuszku korespondencji. Policja w Gliwicach, do której napływają doniesienia o tych dokumentach, wystosowała apel, aby nie przekazywać ich dalej. Akcja ta, mimo swoich początkowych intencji, przekształciła się w niebezpieczny trend, który wprowadza chaos w instytucjach publicznych. Warto przyjrzeć się korzeniom tego zjawiska oraz ostrzeżeniu, które przygotowała Policja.
Łańcuszek listów, którego historia sięga lat 90. XX wieku, jest efektem inicjatywy związanej z dramatycznym losem chłopca imieniem Craig Shergold. Wówczas jego rodzina zainicjowała wysyłanie kartek z życzeniami, aby zdobyć rekord Guinessa, jednak z biegiem lat akcja ta przekształciła się w powielane listy, których autorzy nie mają nic wspólnego z prawdziwymi potrzebami chorych dzieci. Obecne rozpowszechniane dokumenty są już powielanymi wersjami, które sugerują istnienie nieaktualnych rekordów i wprowadzają w błąd odbiorców.
Policja w Gliwicach zwraca uwagę, że instytucje, które otrzymają podobne korespondencje, nie powinny ich przekazywać dalej, ponieważ nie niosą one realnej pomocy. Apel ten jest szczególnie ważny, biorąc pod uwagę, że takie działania generują niepotrzebne koszty oraz mogą dezorganizować pracę urzędów. Zachęca się do zachowania ostrożności oraz krytycznego podejścia do informacji pochodzących z niezweryfikowanych źródeł, co pozwoli uniknąć dezinformacji i strat finansowych. Mieszkańcy Knurowa powinni być świadomi skutków, jakie mogą wiązać się z przekazywaniem takich listów.
Źródło: Policja Gliwice
Oceń: Akcja bicia rekordu Guinessa w Knurowie – zwracamy uwagę na ostrzeżenie Policji
Zobacz Także

